Informacje

  • Wszystkie kilometry: 17759.30 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TandemYogi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:528.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:58.67 km
Więcej statystyk
Sobota, 19 października 2013

Podlasie dzień 8: Dobarz - Białystok

Ostatnia szansa na zdjęcia w piękny, słoneczny poranek przy minusowej temperaturze...


a jak się popatrzy uważnie... to okazuje się, że ktoś z baletów na bosaka do domu wracał :)






Księżyc podczas wschodu słońca...






i znowu Sójka :)


i Dzięcioł...


i nasz Dwór Dobarz, z którego trzeba było jechać już do domu...






i już część miejska naszej wycieczki czyli jazda po infrastrukturze rowerowej wzdłuż S8...










Hospoda u Svejka w Białymstoku... tutaj w zasadzie wszystko się zaczęło i skończyło... tu zjedliśmy pyszną kolacją pierwszego dnia i równie dobrą obiadokolację dnia ostatniego...


jeszcze tylko runda po mieście i kierunek dworzec...


Pałac Branickich






  • DST 78.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 października 2013

Podlasie dzień 7: Tykocin - Dobarz

Jako że o świcie padało, mogłem się spokojnie bez żalu wyspać :)


a przed nami Biebrzański Park Narodowy i przemierzenie go wzdłuż Carską Drogą...


Carska Droga


i widok na pobocze...


czasem po takich kładkach można dojechać do punktów widokowych wszerz rozlewisk...




Sójka :)


Carska Droga sama w sobie jest krzywa, dziurawa i jedzie się fatalnie ale za to widoki z niej wszystko rekompensują, dlatego jej wyremontowaniu mówimy kategoryczne NIE!!!






W Dobarzu rozlokowaliśmy się, zostawiliśmy bagaże i pognaliśmy jeszcze pozwiedzać...


wyjazd w kierunku miejscowości Osowiec...


  • DST 73.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 października 2013

Podlasie dzień 6: Doktorce - Tykocin

I kolejny dzień zaczął się jakby wcześniej :)


w Doktorcach przy jednym z domów znajduje się ciekawa wystawa...






i znowu jakby jesiennie :)


po raz kolejny w Narwiańskim Parku Narodowym, ale tym razem z Wandą




i przepraw ciąg dalszy, ale tym razem w drugą stronę...




Wanda też sobie poradziła :)




jak w labiryncie...








twórczość lokalnej ludności...






w Tykocinie...




obiadokolacja w żydowskiej restauracji Tejsza, całkiem niezła :)











  • DST 55.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 października 2013

Podlasie dzień 5: Narewka - Doktorce

Kolejnego dnia pogoda jakby się poprawiła, zaczęło coraz częściej wyglądać słońce :)






ale nie zawsze dane nam było jechać... co nie zmienia faktu, że po Podlaskich bezdrożach i drogach jeździło się znakomicie...


gdy Wanda odpoczywała z owcami...




ja pojechałem zobaczyć Prawosławny Skit...




Narew... kościół




i tamtejsza Cerkiew..




przeprawa przez Narew...






Kraina otwartych okiennic :)






Cerkiew w miejscowości Puchły








i tak na wieczór dotarliśmy do Doktorców... gdzie znaleźliśmy nocleg w agroturystyce nad rzeką :)
  • DST 60.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 października 2013

Podlasie dzień 4: Białowieża - Narewka

Kolejny dzień zacząłem od zdjęć jeszcze przed świtem, a co tam :)






zjedliśmy śniadanko i opuściliśmy nasz Zapiecek :)


a na przeciwko był dom w którym kiedyś mieszkała Wandy babcia :) teraz jest tam kawiarnia, którą oczywiście odwiedziliśmy...


i kościół w Białowieży...






Białowieża Towarowa...






Skansen po drodze...


po drodze do Rezerwatu Pokazowego Żubrów :)


ciekawe co by chciał mi powiedzieć??? ;)


były też Jelenie




Łoś super ktoś :)


i dziczyzna...


Wanda miała czas na odpoczynek, bo troszkę nam ta wizyta czasu pochłonęła... :)


przemierzając szlaki Puszczy Białowieskiej natknęliśmy się na Średnią Budkę :)


była też specjalna kładka, dzięki której z bliska można było zobaczyć jak puszcza wygląda w środku...


a wygląda bardzo dziewiczo...










Głuszec, kolejka wąskotorowa...






na nocleg dotarliśmy do Narewki...

  • DST 60.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 października 2013

Podlasie dzien 3: Widowo - Białowieża

No to wycieczkę czas zacząć na dobre, czyli w kierunku Białowieży, w samo serce Białowieskiego Parku Narodowego :)


Orla... w miejscowym sklepie można porozumieć się w dwóch językach, polskim i białoruskim... i można tez kupić rzeczy, których u nas już dawno nie widzieliśmy, na przykład galaretki :)


była jesień, były i zdjęcia :)




dwujęzyczność była wszędzie...


skróty... z których musieliśmy niestety wracać... mi pierwszego dnia, tez jedna z dróg na skróty skończyła się w lesie...








Topiło i ichniejszy zabytkowy pociąg...






szkoda że te wąskotorówki nie jeżdżą po sezonie...


a tymczasem w Białowieskim Parku Narodowym...




trafiliśmy do miejsca mocy... ale sił nam jakoś nie przybyło...




potem zrobiło się ciemno, więc pognaliśmy do Zapiecka w Białowieży, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg :)
  • DST 65.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 października 2013

Podlasie dzien 2: Białystok - Bielsk Podlaski (Widowo)

W niedzielę po konferencji zrobiliśmy sobie krótkie zwiedzanie Białegostoku i udaliśmy się pociągiem do Bielska Podlaskiego, gdzie odwiedziliśmy Wandy rodzinkę, skąd mieliśmy zacząć główna część naszej wycieczki :)
Haga Sofia - replika w Białymstoku


cerkiew w Bielsku Podlaskim...






  • DST 25.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 października 2013

Podlasie dzień 1: Łapy - Białystok

Wanda bardzo chciała pojechać na Kongres Ruchów Miejskich który odbywał się w Białymstoku, więc postanowiliśmy połączyć ten wyjazd wraz z tygodniowym zwiedzaniem Podlasia... ona pojechała prosto do Białegostoku, a ja wysiadłem stacje wcześniej, aby przejechać się przez Narwiański Park Narodowy...



pogoda tego dnia była... hmmm smutna, ponura...






początkowo prowadził mnie szlak Konopielki... tych charakterystycznych domków na Podlasiu jest zatrzęsienie...




co jakiś czas można spotkać wieże widokowe...




Waniewo, niestety z Amazonką w październiku to za dużo wspólnego nie ma... :(






w Waniewie można się przeprawić w poprzek Narwiańskiego Parku Narodowego, przez ten podmokły teren wiedzie specjalnie zbudowana kładka poprzerywana kanałami... przez które można się przeprawić ruchomymi mostami... oczywiście samoobsługowymi :)




jedyne ptaszory jakie spotkałem tego dnia...




pokonanie samemu takiej przeprawy, kiedy trzeba trzymać kładkę, zdjąć rower i nie wpaść do wody, to nie lada sztuka...


niedługo potem zrobiło się ciemno, więc już nieco głodny pognałem do Białegostoku...

  • DST 67.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 października 2013

Rogowo - Kołobrzeg

Najlepiej położona sala weselna, to sala weselna położona przy... drodze rowerowej :) W nocy w pracy na weselu a w dzień hajda na rower :) byliśmy jedynymi "gośćmi" z rowerami na dachu...

w drodze do Kołobrzegu


jechaliśmy po pięknym asfalciku...


a jeszcze w 2010 r, ta droga wyglądała o tak:


Mewa, a prawie jak Orzeł ;)


Kawka więzienna


Kawka imprezowiczka


takie reklamy, to ja rozumiem :)


a po południu wracając autem do domu, podjechaliśmy jeszcze do Rymania, aby zrobić kilkanaście kilometrów na rowerach po drodze rowerowej do Pławęcina...

gdzieś tam w lesie...


Aleja kasztanowców przed Pławęcinem...


  • DST 45.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl