Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2013
Dystans całkowity: | 206.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 68.67 km |
Więcej statystyk |
Niedziela, 22 września 2013
Lubben i okolice
No i dzień drugi.... rano zwiedzamy Lubben gdzie na rynku ciągle trwa jarmark, choć niektórzy zwiedzali je także i wieczorem, a potem robimy sporą pętelkę po okolicach...
jest katarynka, tylko kataryniarz gdzieś zniknął...
parzydełko do kawy...
i ogórasy... :)
znajdź trzy różnice pomiędzy zdjęciem poniżej, a powyżej ;)
Biertombola... hehe...
lowelek...
obiad wyglądał przedziwnie, wszyscy pochowali się po krzakach i pałaszowali niemal po tajniacku... no może poza Beata i jej chlebem ;)
Wanda coś kombinowała, pewnie jakie skróty...
Hubert za swoim drzewkiem...
tankowanie u Piotra i Hani... :)
Monter też coś kombinował...
Małgośka...
pojedli i pojechali dalej...
tak, to nie jest fotomontaż... Pejo pcha rower pod górkę... :)
po powrocie do Lubben na jarmarku trafiliśmy na ciekawy pokaz...
parking rowerowy na dworcu...
i już w drodze powrotnej... :)
trasa jest do zaliczenia także na lato, łącznie z łódkami... :)
jest katarynka, tylko kataryniarz gdzieś zniknął...
parzydełko do kawy...
i ogórasy... :)
znajdź trzy różnice pomiędzy zdjęciem poniżej, a powyżej ;)
Biertombola... hehe...
lowelek...
obiad wyglądał przedziwnie, wszyscy pochowali się po krzakach i pałaszowali niemal po tajniacku... no może poza Beata i jej chlebem ;)
Wanda coś kombinowała, pewnie jakie skróty...
Hubert za swoim drzewkiem...
tankowanie u Piotra i Hani... :)
Monter też coś kombinował...
Małgośka...
pojedli i pojechali dalej...
tak, to nie jest fotomontaż... Pejo pcha rower pod górkę... :)
po powrocie do Lubben na jarmarku trafiliśmy na ciekawy pokaz...
parking rowerowy na dworcu...
i już w drodze powrotnej... :)
trasa jest do zaliczenia także na lato, łącznie z łódkami... :)
- DST 74.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 września 2013
Lubbenau - Lubben
Korzystając z pięknej wrześniowej pogody wybraliśmy się ze znajomymi na dwudniową wycieczkę do "ogórkowej krainy", gdzie jest mnóstwo pięknych kanałów i szlaków rowerowych...
przesiadka w Berlinie...
chłopaki mając świadomość, że jest weekend i nie jesteśmy w Polsce, postanowili zrobić pierwsze zakupy już w Lubbenau :)
Lubbenau, to bardzo urocze, nieduże miasteczko...
jedni zwiedzają, inni łatają...
i wszechobecne ogórki zrobione na ileś tam sposobów... :)
i już na trasie...
trzy czerwone kapturki... z czego jeden to muchomorek ;)
tandem w wersji mini... a może micro...
wieża Bismarka w Burg Sprewald
i widok z wieży...
jak to ktoś powiedział, fabryka chmur...
i kolejna atrakcja tegoż miasteczka...
i znowu na trasie...
Do Lubben dotarliśmy wieczorem, a tam... wielka ogórkowa impreza, tysiące bawiących się Niemców i pokaz fajerwerków na zakończenie...
przesiadka w Berlinie...
chłopaki mając świadomość, że jest weekend i nie jesteśmy w Polsce, postanowili zrobić pierwsze zakupy już w Lubbenau :)
Lubbenau, to bardzo urocze, nieduże miasteczko...
jedni zwiedzają, inni łatają...
i wszechobecne ogórki zrobione na ileś tam sposobów... :)
i już na trasie...
trzy czerwone kapturki... z czego jeden to muchomorek ;)
tandem w wersji mini... a może micro...
wieża Bismarka w Burg Sprewald
i widok z wieży...
jak to ktoś powiedział, fabryka chmur...
i kolejna atrakcja tegoż miasteczka...
i znowu na trasie...
Do Lubben dotarliśmy wieczorem, a tam... wielka ogórkowa impreza, tysiące bawiących się Niemców i pokaz fajerwerków na zakończenie...
- DST 82.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 września 2013
Karsiborskie Paprocie i Kanał Piastowski
Skoro po południu miałem fotografować ślub w Świnoujściu pomyślałem sobie co będę tracić czas i pojechałem tam z samego rana z Monterem. Celem był rezerwat Kołobrzeskie Paprocie oraz wejście do Kanału Piastowskiego. Był niezły offroad na którym rzeczywiście widzieliśmy las paproci, tylko nie wiem czemu zdjęcia nie mam a i wejście do Kanału było ciekawe... no i szukaliśmy też latarni w lesie, nikt nie wiedział gdzie jest, aż w końcu sami ją znaleźliśmy :)
- DST 50.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze