Sobota, 7 grudnia 2013
Na Jarmark Świąteczny do Rieth i Luckow
Podczas ostatniej wycieczki do Rieth Wanda wypatrzyła info o jarmarku świątecznym, więc postanowiliśmy się na niego udać... ponieważ rano byłem w pracy wiedzieliśmy, że będziemy jechać także po ciemniacku, co po przejściu Ksawerego nie było łatwe...
Pierwsza niespodzianka pomiędzy Ahlbeck a Ludwigshof...
jak się okazało nie jedyna, znacznie więcej ich było na szlaku do Rieth
a tymczasem w Rieth piknik trwał w najlepsze... można było zjeść placka, kiełbaskę, rybkę, kupić ozdoby i mydełka...
był też mój ulubieniec, którego ostatnio poznałem...
następnie po ciemku pojechaliśmy do Luckow...
jarmark był nieco skromniejszy, ale za to bardzo klimatyczny...
Później już tylko szosą do auta... a jutro jedziemy do Penkun, w którym byliśmy rok temu i było super :)
Pierwsza niespodzianka pomiędzy Ahlbeck a Ludwigshof...
jak się okazało nie jedyna, znacznie więcej ich było na szlaku do Rieth
a tymczasem w Rieth piknik trwał w najlepsze... można było zjeść placka, kiełbaskę, rybkę, kupić ozdoby i mydełka...
był też mój ulubieniec, którego ostatnio poznałem...
następnie po ciemku pojechaliśmy do Luckow...
jarmark był nieco skromniejszy, ale za to bardzo klimatyczny...
Później już tylko szosą do auta... a jutro jedziemy do Penkun, w którym byliśmy rok temu i było super :)
- DST 20.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
no to zaliczyliście terenową trasę z przeszkodami :)
Trendix - 19:05 wtorek, 10 grudnia 2013 | linkuj
łjeju ! tyle drzew powalonych ? a wydawało się ,że nie było tak źle ! ...szkoda ,że mnie nie wzięliście do mojego ulubionego Luckow ! :P
tunislawa - 22:56 sobota, 7 grudnia 2013 | linkuj
Komentuj