Niedziela, 16 czerwca 2013
Okolice Angermunde 2
Jedną taka grupową wycieczkę zaliczyliśmy w 2013 r. więc postanowiliśmy ją powtórzyć, oczywiście po innej trasie. Dojazd pociągiem do Angermunde, a potem cała okolica nasza... no może nie cała a tylko mała część, bo jeździć jest tam gdzie :)
Trasa:
Ekipa na starcie
kościółek w... no już nie pamiętam gdzie dokładnie ;)
rodzina czekająca na mszę... ;)
były maki, były zdjęcia :)
nawet Paweł załapał się na słit focię...
Monter poprosił Jacka o wyznaczenie nowego szlaku ;)
ale pojechaliśmy po trasie, choć nie zawsze był asfalt...
Piotr, nasz "koksownik" :)
hmmmm... jaki by tu balans bieli zastosować???
miła niespodzianka w postaci tajemniczej polany...
Jacek vel kozica
Sierżant Krzysztof Monter
fajne tam mieli kamienie
po lesie przyszedł czas na piach...
co ta Tunia tam fociła?
zdobywcę wieży Jacka :)
o kim oni tam mówili...???
zważyliśmy się i wyszła chyba tona :)
a tymczasem na dworcu w Chorin, gdzie jest wypożyczalnie rowerów...
klasztor w Chorin
Monter to ma zacięcie do szybkiej jazdy...
widok z wieży Bismarka po drodze do Bad Freienwalde
w oddali podnośnia w Niederfinow, gdzie byliśmy rok temu...
śpiewaczki operowe czy co?
kolejna wieża, w okolicy są bodajże 4 :)
skocznia
o, nasi przyjechali to do pracy ;)
a to ich miejscowy dozorca...
i już na Oder-Neise
a potem zostawiliśmy Trendixów z Tunią (oni mieli własny transport z Angermunde) i była gonitwa na wcześniejszy pociąg zakończona naszym sukcesem :) natomiast oni bez sukcesu łatali jedną dętkę, kilkukrotnie z tego co opowiadali...
Więcej zdjęć: zdjecia
Trasa:
Ekipa na starcie
kościółek w... no już nie pamiętam gdzie dokładnie ;)
rodzina czekająca na mszę... ;)
były maki, były zdjęcia :)
nawet Paweł załapał się na słit focię...
Monter poprosił Jacka o wyznaczenie nowego szlaku ;)
ale pojechaliśmy po trasie, choć nie zawsze był asfalt...
Piotr, nasz "koksownik" :)
hmmmm... jaki by tu balans bieli zastosować???
miła niespodzianka w postaci tajemniczej polany...
Jacek vel kozica
Sierżant Krzysztof Monter
fajne tam mieli kamienie
po lesie przyszedł czas na piach...
co ta Tunia tam fociła?
zdobywcę wieży Jacka :)
o kim oni tam mówili...???
zważyliśmy się i wyszła chyba tona :)
a tymczasem na dworcu w Chorin, gdzie jest wypożyczalnie rowerów...
klasztor w Chorin
Monter to ma zacięcie do szybkiej jazdy...
widok z wieży Bismarka po drodze do Bad Freienwalde
w oddali podnośnia w Niederfinow, gdzie byliśmy rok temu...
śpiewaczki operowe czy co?
kolejna wieża, w okolicy są bodajże 4 :)
skocznia
o, nasi przyjechali to do pracy ;)
a to ich miejscowy dozorca...
i już na Oder-Neise
a potem zostawiliśmy Trendixów z Tunią (oni mieli własny transport z Angermunde) i była gonitwa na wcześniejszy pociąg zakończona naszym sukcesem :) natomiast oni bez sukcesu łatali jedną dętkę, kilkukrotnie z tego co opowiadali...
Więcej zdjęć: zdjecia
- DST 100.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A gdzie zdjęcia głównej atrakcji czyli samej śluzy?
hombredelrio - 20:57 środa, 11 grudnia 2013 | linkuj
Komentuj