Informacje

  • Wszystkie kilometry: 17759.30 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TandemYogi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 18 stycznia 2014

Kalisz Pomorski - Próchnowo

No to wybraliśmy się na kolejny dwudniowy wypad, tym razem w okolice Szczecinka... wiedziałem, że będzie biało i zimno, ale nie myślałem, że aż tak biało, dlatego na kolcach z przodu jechała tylko Wanda, a ja...  a jakoś to będzie ;) no i było... kilka razy musiałem tego dnia teleportować się z lecącego roweru, w tym raz nie zdążyłem... trasa raczej ciężka, im dalej tym gorzej, ale co nas nie zabije to nas wzmocni, przynajmniej temperatura pierwszego dnia oscylowała w okolicach zera :)

Zamek i jego białe otoczenie w Kaliszu Pomorskim...




miejscowy Pan Ogórek :)




po drodze na plażę ;)


ten czarny asfalt, to incydentalnie występował... a te białe krajobrazy dookoła były z nami wszędzie...






takie klimaty towarzyszyły nam przez cały dzień...


po płytach z wyżłobieniami, to się akurat super jechało, nie to co latem...




korzystaliśmy z wszelkich możliwych śladów, np. po traktorze były idealne - dla mnie, bo rower jakoś trzymał się drogi... rozwiązaniem było też jechanie po nie przetartym jeszcze śniegu...




w lesie pełno było śladów zwierzyny...


Mirosławiec




a w tym hotelu musimy kiedyś przenocować... republika wyobraźni... :)


no i zobaczyliśmy też Żubry... szkoda że tylko te dwa podczas całego wyjazdu...


niby ciężka trasa, ale... ;)








okazało się, że kolce na oponie to całkiem niezły mechanizm czyszczący z wszelkiego syfu, u mnie nie był zainstalowany...




Wycieczkę zakończyliśmy w Próchnowie, gdzie spaliśmy w agroturystyce Gościnna Zagroda - no może z agro to zbyt wiele wspólnego nie miała, ale była za to bardzo cicho i spokojnie... w miarę schludnie i czysto, choć pod prysznicem nie za przyjemnie... jednak cena 30 zł za osobę była jak najbardziej adekwatna :) a że byliśmy zmęczeni, to przynajmniej się wyspaliśmy, tym bardziej że "najlepsze" dopiero przed nami :)

trasa

  • DST 54.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ogórek jak dla mnie wygrywa :-)
davidbaluch
- 19:26 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa atorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl