Sobota, 12 października 2013
Podlasie dzień 1: Łapy - Białystok
Wanda bardzo chciała pojechać na Kongres Ruchów Miejskich który odbywał się w Białymstoku, więc postanowiliśmy połączyć ten wyjazd wraz z tygodniowym zwiedzaniem Podlasia... ona pojechała prosto do Białegostoku, a ja wysiadłem stacje wcześniej, aby przejechać się przez Narwiański Park Narodowy...
pogoda tego dnia była... hmmm smutna, ponura...
początkowo prowadził mnie szlak Konopielki... tych charakterystycznych domków na Podlasiu jest zatrzęsienie...
co jakiś czas można spotkać wieże widokowe...
Waniewo, niestety z Amazonką w październiku to za dużo wspólnego nie ma... :(
w Waniewie można się przeprawić w poprzek Narwiańskiego Parku Narodowego, przez ten podmokły teren wiedzie specjalnie zbudowana kładka poprzerywana kanałami... przez które można się przeprawić ruchomymi mostami... oczywiście samoobsługowymi :)
jedyne ptaszory jakie spotkałem tego dnia...
pokonanie samemu takiej przeprawy, kiedy trzeba trzymać kładkę, zdjąć rower i nie wpaść do wody, to nie lada sztuka...
niedługo potem zrobiło się ciemno, więc już nieco głodny pognałem do Białegostoku...
pogoda tego dnia była... hmmm smutna, ponura...
początkowo prowadził mnie szlak Konopielki... tych charakterystycznych domków na Podlasiu jest zatrzęsienie...
co jakiś czas można spotkać wieże widokowe...
Waniewo, niestety z Amazonką w październiku to za dużo wspólnego nie ma... :(
w Waniewie można się przeprawić w poprzek Narwiańskiego Parku Narodowego, przez ten podmokły teren wiedzie specjalnie zbudowana kładka poprzerywana kanałami... przez które można się przeprawić ruchomymi mostami... oczywiście samoobsługowymi :)
jedyne ptaszory jakie spotkałem tego dnia...
pokonanie samemu takiej przeprawy, kiedy trzeba trzymać kładkę, zdjąć rower i nie wpaść do wody, to nie lada sztuka...
niedługo potem zrobiło się ciemno, więc już nieco głodny pognałem do Białegostoku...
- DST 67.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj