Informacje

  • Wszystkie kilometry: 17759.30 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TandemYogi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 7 listopada 2014

Drezno - Stadt Wehlen

Z okazji długiego weekendu postanowiliśmy pojechać gdzieś gdzie jeszcze nie byliśmy, a uważaliśmy, że będzie ciekawie... z Drezna do Pragi :) tak więc pomimo mojej choroby (na wycieczki zwolnienia lekarskie nie działają) wsiedliśmy w zasadzie jeszcze w nocy w auto i pognaliśmy do Drezna... myśleliśmy o pociągu, ale w DB akurat mieli strajk... :)
kładka rowerowa na szlaku wzdłuż Łaby...


autko zostawiliśmy zaraz przy zjeździe z autostrady na P+R i pognaliśmy do Drezna...

szybka wizyta na starówce, Drezno już kiedyś dwukrotnie zwiedzaliśmy, więc dalej jazda na część szlaku Łaby, którego jeszcze nie przejechaliśmy... kiedyś stąd ruszaliśmy, ale w drugą stronę :)


pojechał z nami słonik, bo znajomi z pracy prosili, abym zabrał go ze sobą... ;)


niby już na szlaku, a tu jak na złość pałac za pałacem... co tylko schowasz aparat to zaraz pałac :)


suweniry w Loschwitz...

była tutaj ciekawa atrakcja w postaci tramwaju, który zawoził turystów na wysoko położoną część miasta... i do tego zabierał rowery :)

no to jedziemy :)


pełna automatyka, że nawet motorniczego z nami nie było...


pokręciliśmy się troszkę po górze i po ostrym zjeździe w dół pojechaliśmy dalej... a widoki były urocze...

drugie śniadanko przy pięknej pogodzie :)

mimo jesieni pływają tam jeszcze promy turystyczne...

co jakiś czas można natknąć się na działające przeprawy promowe...

Schloss w Pillnitz...
Pirna kiedyś...

i to samo miejsce teraz :)


pozwiedzaliśmy bo to ładne miasto, zjedliśmy zupkę i pojechaliśmy dalej...


za dużo nie przejechaliśmy, a już zaczęło zmierzchać...

Stadt Wehlen... tutaj zaczęliśmy rozglądać się za noclegami, ale spoko, spoko, znajdziemy dalej...



w kolejnej miejscowości Kurort Rathen, hoteli i pensjonatów było całe mnóstwo, ale albo nieczynne, albo wszystko zajęte, albo cholernie drogie... np to wróciliśmy do Stadt Wehlen i znaleźliśmy przytulny pokoik u niemieckiej babci... razem ze śniadaniem 50 ojro, ale cena warta jakości :)

No właśnie, Niemcy to nie Polska i raczej warto sobie wcześniej zapewnić nocleg, bo my i tak mieliśmy dość dużo szczęścia... :)
  • DST 60.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
czytając się zastanawiałam gdzie spaliście ...czyli jednak jest ryzyko ,że można nie znaleźć nic niedrogiego ...Drezno przepiekne !
tunislawa
- 21:35 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl