Piątek, 7 listopada 2014
Drezno - Stadt Wehlen
Z okazji długiego weekendu postanowiliśmy pojechać gdzieś gdzie jeszcze nie byliśmy, a uważaliśmy, że będzie ciekawie... z Drezna do Pragi :) tak więc pomimo mojej choroby (na wycieczki zwolnienia lekarskie nie działają) wsiedliśmy w zasadzie jeszcze w nocy w auto i pognaliśmy do Drezna... myśleliśmy o pociągu, ale w DB akurat mieli strajk... :)
kładka rowerowa na szlaku wzdłuż Łaby...
autko zostawiliśmy zaraz przy zjeździe z autostrady na P+R i pognaliśmy do Drezna...
szybka wizyta na starówce, Drezno już kiedyś dwukrotnie zwiedzaliśmy, więc dalej jazda na część szlaku Łaby, którego jeszcze nie przejechaliśmy... kiedyś stąd ruszaliśmy, ale w drugą stronę :)
pojechał z nami słonik, bo znajomi z pracy prosili, abym zabrał go ze sobą... ;)
niby już na szlaku, a tu jak na złość pałac za pałacem... co tylko schowasz aparat to zaraz pałac :)
suweniry w Loschwitz...
była tutaj ciekawa atrakcja w postaci tramwaju, który zawoził turystów na wysoko położoną część miasta... i do tego zabierał rowery :)
no to jedziemy :)
pełna automatyka, że nawet motorniczego z nami nie było...
pokręciliśmy się troszkę po górze i po ostrym zjeździe w dół pojechaliśmy dalej... a widoki były urocze...
drugie śniadanko przy pięknej pogodzie :)
mimo jesieni pływają tam jeszcze promy turystyczne...
co jakiś czas można natknąć się na działające przeprawy promowe...
Schloss w Pillnitz...
Pirna kiedyś...
i to samo miejsce teraz :)
pozwiedzaliśmy bo to ładne miasto, zjedliśmy zupkę i pojechaliśmy dalej...
za dużo nie przejechaliśmy, a już zaczęło zmierzchać...
Stadt Wehlen... tutaj zaczęliśmy rozglądać się za noclegami, ale spoko, spoko, znajdziemy dalej...
w kolejnej miejscowości Kurort Rathen, hoteli i pensjonatów było całe mnóstwo, ale albo nieczynne, albo wszystko zajęte, albo cholernie drogie... np to wróciliśmy do Stadt Wehlen i znaleźliśmy przytulny pokoik u niemieckiej babci... razem ze śniadaniem 50 ojro, ale cena warta jakości :)
No właśnie, Niemcy to nie Polska i raczej warto sobie wcześniej zapewnić nocleg, bo my i tak mieliśmy dość dużo szczęścia... :)
kładka rowerowa na szlaku wzdłuż Łaby...
autko zostawiliśmy zaraz przy zjeździe z autostrady na P+R i pognaliśmy do Drezna...
szybka wizyta na starówce, Drezno już kiedyś dwukrotnie zwiedzaliśmy, więc dalej jazda na część szlaku Łaby, którego jeszcze nie przejechaliśmy... kiedyś stąd ruszaliśmy, ale w drugą stronę :)
pojechał z nami słonik, bo znajomi z pracy prosili, abym zabrał go ze sobą... ;)
niby już na szlaku, a tu jak na złość pałac za pałacem... co tylko schowasz aparat to zaraz pałac :)
suweniry w Loschwitz...
była tutaj ciekawa atrakcja w postaci tramwaju, który zawoził turystów na wysoko położoną część miasta... i do tego zabierał rowery :)
no to jedziemy :)
pełna automatyka, że nawet motorniczego z nami nie było...
pokręciliśmy się troszkę po górze i po ostrym zjeździe w dół pojechaliśmy dalej... a widoki były urocze...
drugie śniadanko przy pięknej pogodzie :)
mimo jesieni pływają tam jeszcze promy turystyczne...
co jakiś czas można natknąć się na działające przeprawy promowe...
Schloss w Pillnitz...
Pirna kiedyś...
i to samo miejsce teraz :)
pozwiedzaliśmy bo to ładne miasto, zjedliśmy zupkę i pojechaliśmy dalej...
za dużo nie przejechaliśmy, a już zaczęło zmierzchać...
Stadt Wehlen... tutaj zaczęliśmy rozglądać się za noclegami, ale spoko, spoko, znajdziemy dalej...
w kolejnej miejscowości Kurort Rathen, hoteli i pensjonatów było całe mnóstwo, ale albo nieczynne, albo wszystko zajęte, albo cholernie drogie... np to wróciliśmy do Stadt Wehlen i znaleźliśmy przytulny pokoik u niemieckiej babci... razem ze śniadaniem 50 ojro, ale cena warta jakości :)
No właśnie, Niemcy to nie Polska i raczej warto sobie wcześniej zapewnić nocleg, bo my i tak mieliśmy dość dużo szczęścia... :)
- DST 60.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
czytając się zastanawiałam gdzie spaliście ...czyli jednak jest ryzyko ,że można nie znaleźć nic niedrogiego ...Drezno przepiekne !
tunislawa - 21:35 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj
Komentuj