Niedziela, 21 grudnia 2014
Supraśl - Kruszyniany
Rankiem, czyli około 11:00 ;) zrobiliśmy jeszcze rundę po Supraślu, co by odnaleźć i odwiedzić Muzeum Ikon...

budynek w którym kiedyś mieściła się poczta..

Prawosławny Monaster...

na terenie którego mieści się Muzeum Ikon, muzeum niezwykłe... w kilku salach z odpowiednim nastrojowym oświetleniem, oprawą muzyczną, pod okiem przewodnika który ciekawie opowiada o eksponatach... jak ktoś się kiedyś wybierze do Supraśla, to to muzeum odwiedzić powinien, koniecznie.




wszyscy pewnie kojarzą tego starszego jegomościa z siwą broda co przynosi prezenty pod choinkę... tak, to właśnie św. Mikołaj :)

jeszcze widok na Monaster i w drogę do Kruszynian, bo się zrobiła godzina 13:00 :)

do Cieliczanki wzdłuż drogi asfaltowej można skorzystać z drogi rowerowej :)

a potem już po drodze szutrowej częściowo Szlakiem Wzgórz Świętojańskich w kierunku Królowego Mostu...


Cerkiew w Królowym Moście

dalej Traktem Napoleońskim do miejscowości Nowosiółki...

przez wzgórze niegdyś wyryte celem przeprawy potężnych dział... co nie zmienia faktu, że i tak ciężko było nie tyle podjechać, co podprowadzić rowery...

a potem.. potem było już ciemno i mokro... troszkę popadało... natomiast z Kruszynianach w Zajeździe Tatarskim na Końcu Świata czekała już na nas z gorąca herbatą i przepyszną kolacją przemiła Pani gospodarz :)

Najedliśmy się do syta i poszliśmy spać do naszego przytulnego urządzonego w starym stylu pokoiku... mocno nagrzanego z pieca :)

budynek w którym kiedyś mieściła się poczta..

Prawosławny Monaster...
na terenie którego mieści się Muzeum Ikon, muzeum niezwykłe... w kilku salach z odpowiednim nastrojowym oświetleniem, oprawą muzyczną, pod okiem przewodnika który ciekawie opowiada o eksponatach... jak ktoś się kiedyś wybierze do Supraśla, to to muzeum odwiedzić powinien, koniecznie.



wszyscy pewnie kojarzą tego starszego jegomościa z siwą broda co przynosi prezenty pod choinkę... tak, to właśnie św. Mikołaj :)

jeszcze widok na Monaster i w drogę do Kruszynian, bo się zrobiła godzina 13:00 :)
do Cieliczanki wzdłuż drogi asfaltowej można skorzystać z drogi rowerowej :)

a potem już po drodze szutrowej częściowo Szlakiem Wzgórz Świętojańskich w kierunku Królowego Mostu...


Cerkiew w Królowym Moście

dalej Traktem Napoleońskim do miejscowości Nowosiółki...

przez wzgórze niegdyś wyryte celem przeprawy potężnych dział... co nie zmienia faktu, że i tak ciężko było nie tyle podjechać, co podprowadzić rowery...

a potem.. potem było już ciemno i mokro... troszkę popadało... natomiast z Kruszynianach w Zajeździe Tatarskim na Końcu Świata czekała już na nas z gorąca herbatą i przepyszną kolacją przemiła Pani gospodarz :)

Najedliśmy się do syta i poszliśmy spać do naszego przytulnego urządzonego w starym stylu pokoiku... mocno nagrzanego z pieca :)
- DST 48.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj