Informacje

  • Wszystkie kilometry: 17759.30 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TandemYogi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 8 marca 2015

Wieża w Stutzkow

Chyba ostatnio trochę pozazdrościłem Tuni jej codziennych widoków Żurawi, więc postanowiliśmy ich sami poszukać pośród rozlewisk Odry, po stronie naszych zachodnich sąsiadów... ale żeby nie było z racji jednego wolnego miejsca nawet ją zaprosiliśmy z racji ornitologiczno-fotograficzno-spacerowej wycieczki, ale jak zwykle nie mogła ;)
jeszcze nie zdążyliśmy dojechać autem do Schwedt skąd mieliśmy ruszyć na rozlewiska, a tymczasem przy drodze powitały nas Żurawie...

młody łabądek...

Łyski...

Żurawie jedne z najładniejszych ptaków...

takie dostojne...




a po drodze była kałuża... duża...


i drapieżca... najprawdopodobniej Myszołów Zwyczajny...

i jeden z celów naszej wycieczki, wieża w Stutzkow...

jedni poszli robić zdjęcia, a inni mieli przerwę...

Czernice...
Kormorany...

Żurawie tego dnia latały całymi eskadrami...


zresztą tych ptaków też było sporo na niebie...

Czapla Siwa... zachowywała się jak pozerka... najpierw spokojnie stała...

by po chwili pokazać jak pięknie lata...

ze wieży koło Stutzkow udaliśmy się do Stolpe, przez niby zamknięty most...


Kruki...

i nasza wieża w oddali z odległości około 3,5-4 km...

w Stolpe wdrapaliśmy się na górę widokową obok wieży...

tej warownej wieży...


odwiedził nas jeszcze Jastrząb...

i Kania Ruda... jak to kolega mi powiedział, chroniona na wszystkie możliwe sposoby... :)

która jakby nie przejmowała się obecnością ludzi na wzgórzu...


piękne ptaszysko...

a potem skrótami w drogę powrotną...




a po drodze do Schwedt spotkaliśmy jeszcze całe mnóstwo gęsi... taki mix zbożowych i białoczelnych


Gęś Białoczelna

ach żeby u nas też tak trójwymiarowo malowali...

i na koniec jeszcze Mewa Śmieszka uchwycona na bulwarach w Schwedt...
to była mega ornitologiczno-fotograficzna wycieczka :) gdyby ktoś miał ochotę na jeszcze więcej zdjęć, to zapraszam tutaj: zdjęcia
  • DST 41.00km
  • Sprzęt Ścigacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Buty niekoniecznie po Wanda uniosła nogi do góry, ale spodnie tak... :) a co do wycieczki, to rzeczywiście chyba pierwszy raz udało mi się uchwycić tyle różnego rodzaju ptactwa, normalnie niemal przegląd występujących tam gatunków... nieskromnie powiem, że sam jestem bardzo zadowolony, bo nie dość że było co fotografować, to i tło do tego wspaniałe... a ornitologiem nie jestem, mam jedynie dobry atlas ptaków i telefon do przyjaciela który nim jest :)
TandemYogi
- 16:37 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj
Jestem pod wrażeniem tego przeglądu ornitologicznego. Piękne zdjęcia. Kilka razy oglądałem.
domingo
- 11:59 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj
jeju ! to wczoraj tez widziałam kanie rudą ! i to prawie w mieście ! .....a ta kałuza cos mi przypomina ...czy potem mieliście całe butki pełne wody ??? ale mi się zateskniło za tamtymi stronami ...:) Zdjęcia rewelacja !!! :)
tunislawa
- 11:52 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj
Naprawdę jestem pod wrażeniem ilości spotkanych ptaków , pięknych zdjęć i wiedzy ornitologicznej autora reportażu.
siwobrody
- 07:48 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa takze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl