Piątek, 15 sierpnia 2014
Kierunek Boruszyn dzień 1 Tarnowo - Ińsko
Znajomi z Koszalina organizowali wspólny wyjazd na Festiwal Podróżniczy do Boruszyna... no cóż, a czemu nie... ale żeny nie było za krótko wpadliśmy na pomysł, że do Koszalina, także pojedziemy na rowerach :)
Więc po pracy do pociągu i pognaliśmy w kierunku Ińska...
zdobyczne jabłuszka...
Nocleg na campingu w Ińsku w trakcie sezonu to nieporozumienie, bydło z Polski i muza na maxa do 4 nad ranem, nigdy więcej... i w dodatku ceny z Kosmosu, 10 zł za prysznic to już chyba lekka przesada...
Więc po pracy do pociągu i pognaliśmy w kierunku Ińska...
zdobyczne jabłuszka...
Nocleg na campingu w Ińsku w trakcie sezonu to nieporozumienie, bydło z Polski i muza na maxa do 4 nad ranem, nigdy więcej... i w dodatku ceny z Kosmosu, 10 zł za prysznic to już chyba lekka przesada...
- DST 29.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj