Niedziela, 19 lipca 2015
Gryfino - Namyślin
Prognozy były nieciekawe bo podobno miało padać, ale nie od razu cały dzień... więc pomimo ogłoszenia o wycieczce chętnych nie znaleźliśmy i pojechaliśmy sami, startując z Gryfina jadąc po wyznaczonym (na razie na papierze) przyszłym szlaku rowerowym...
w Borzymiu uciekamy a asfaltu do lasu...
na piękną widokowo i idealna do jazdy drogę szutrową...
potem udajemy się drogą rowerową do Bani, miejscowości Banie, bo droga jest spoko :)
piknik nad jeziorem...
tym razem mamy szczęście, ulewa przechodzi bokiem :)
następna dopadła nas w Trzcińsku, ale byliśmy sprytniejszy i najgorsza część przeczekaliśmy na obiedzie :)
no i pojechaliśmy dalej :)
jeszcze tylko jedno podejście do deszczu...
i do końca dnia świeciło słońce... :)
mieliśmy jechać do Kostrzyna, ale z braku czasu kończymy w Namyślinie... trasa godna polecenia, na asfaltach mało samochodów, drogi szutrowe w lesie bardzo dobre, a spora ilośc pagórków sprawia, że nie ma nudy :)
w Borzymiu uciekamy a asfaltu do lasu...
na piękną widokowo i idealna do jazdy drogę szutrową...
potem udajemy się drogą rowerową do Bani, miejscowości Banie, bo droga jest spoko :)
piknik nad jeziorem...
tym razem mamy szczęście, ulewa przechodzi bokiem :)
następna dopadła nas w Trzcińsku, ale byliśmy sprytniejszy i najgorsza część przeczekaliśmy na obiedzie :)
no i pojechaliśmy dalej :)
jeszcze tylko jedno podejście do deszczu...
i do końca dnia świeciło słońce... :)
mieliśmy jechać do Kostrzyna, ale z braku czasu kończymy w Namyślinie... trasa godna polecenia, na asfaltach mało samochodów, drogi szutrowe w lesie bardzo dobre, a spora ilośc pagórków sprawia, że nie ma nudy :)
- DST 90.00km
- Sprzęt Ścigacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj