Informacje

  • Wszystkie kilometry: 17759.30 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TandemYogi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 5 lutego 2013

Megality z Hammelstall

Był deszcz, jazda pod wiatr, tułanie się po grząskich drogach i błocie, po ciemku przy padającym śniegu, kilka awarii u Jaszka (telefon, pompka i dwie złapane gumy)... nie było za to śluzy i słońca ;) było ciężko ale sympatycznie, taki przejazd nieco kształtujący charakter, no bo ja nie idzie, to nie idzie :)


przejście graniczne Bobolin - Schwennenz




ale o co chodzi Panowie...???


Monter obmyśla skróty :) tędy pojedziemy sobie pod wiatr, a potem tamtą drogą po błocie ;)




Krackow


No Panowie, za zdrowie Pana Prezesa ;)


No co Wy, jaki wiatr, jakie skróty... ;)






ach, żeby u nas takie figurki stawiali na tyłach kościoła...


cel naszej podróży... wszyscy byli zachwyceni :)




Brussow


a tą drogą mieliśmy dojechać do śluzy... mieliśmy :)




śluzy nie było, ale i tak jest fajnie, ręka do góry kto nie chciał asfaltem :)


a co będziemy wracać tą sama drogą, skoro można skrócikiem...






Jaszek "przesyła" pozdrowienia...


Małgośka nie miała siły...


no dobra, gdzie jest Monter?




wybrał inną drogę ;)


Potem było już tylko ciemno i mokro, Małgośkę z Locknitz porwali nam Misiacze, dwie gumy Jaszka wieczorowa porą, dzięki którym można było się rozgrzać na pit stopach :)

Dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo i do zobaczenia :)
  • DST 97.00km
  • Sprzęt Padaczka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Tuż przed Menkin i powrotem na asfalt, gdzie czekaliśmy na Ciebie i Małgosię na końcu naszego drugiego skrótu... tam gdzie robiłem zdjęcie na leżąco :) ale nic dziwnego, że nie pamiętasz, nie wyglądałeś wtedy na takiego, który chciałby pamiętać :P
TandemYogi
- 07:47 środa, 6 lutego 2013 | linkuj
No właśnie, gdzie były robione te dwa ostatnie zdjęcia, bo nie kojarzę, że tam byłem.
Jaszek
- 07:39 środa, 6 lutego 2013 | linkuj
super dokumentacja .....znów podziw ! a gdzie ta droga przez las ? fajowa ! :))))
tunislawa
- 15:34 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj
Poplakalam sie :))))))
rowerzystka
- 13:14 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj
Zdjęcia jak zwykle pierwsza klasa. :)
michuss
- 12:25 wtorek, 5 lutego 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa acaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl